Food trucki w natarciu – czyli o tym skąd i kiedy przyszła moda na foodtrucki?

Mobilne gastronomie zawładnęły kulinarnym gustem ludzi na całym świecie – moda ta nie ominęła również Polski! Pomysł genialny w swej prostocie, narodził się tak naprawdę przez przypadek w Stanach Zjednoczonych.  

 

Jedzenie z vana nie było jednak niczym nowym. Warto jednak zaznaczyć, że pierwsze tego typu gastrobusy kojarzyły się z posiłkami tanimi, niskiej jakości oraz niestety brakiem higieny podczas ich przygotowywania. Wystarczył jednak jeden szalony pomysł, miłość do dobrego jedzenia oraz dwójka ludzi z zacięciem biznesowym, by doszło do foodtruckowej rewolucji. 

 

Wszystkie drogi prowadzą do Los Angeles

Do  2008 roku  food trucki nie cieszyły się dobrą opinią. Nikt kto szukał niezapomnianych wrażeń kulinarnych do niech nie zaglądał. Były synonimem przypadkowego posiłku, jedzonego w pośpiechu i bez większej przyjemności.  Do czasu aż dwóch przyjaciół postanowiło połączyć koreańskie potrawy z grilla z meksykańskim tacos i sprzedawać ich z vana na ulicach Los Angeles pod marką “Kogi BBQ Roy Choi”. Koncepcja odważna i na początku postrzegana jako “szalona” ale co ciekawe – okazała się przysłowiowym “strzałem w dziesiątkę”. 

 

Potęga smaku

Jeden z założycieli “Kogi BBQ Roy Choi”  Choi urodził się w Korei skąd wraz z rodzicami wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Swoje umiejętności kulinarne kształcił w Amerykańskim Instytucie Kulinarnym. Nadal mu jednak była bliska tradycyjna kuchnia koreańska. Uwielbiał łączyć różne smaki i poszukiwał nowych rozwiązań kulinarnych. Stworzył karmelizowane żeberka z ostrą salsą owinięte w dwie chrupiące torrtile. To właśnie to danie przyczyniło się do foodtruckowej rewolucji i stało się kulinarną wizytówką Los Angeles. 

 

Co ciekawe sama początki działalności “Kogi BBQ Roy Choi” nie wróżyły sukcesu – ciężko było zachęcić mieszkańców Los Angelsa, by kupili jakiekolwiek danie z gastrobusa – nikt bowiem nie spodziewał się tego, że jedzenie będzie dobrej jakości. Kluczową  rolę w spopularyzowaniu “Kogi BBQ Roy Choi” odegrał marketing rekomendacji. Choi namówił do współpracy blogerów kulinarnych, rozdawał porcje do degustacji, z czasem zaczął również wykorzystywać potencjał mediów społecznościowych. Wszystkie te inicjatywy zwróciły mu się wielokrotnie!

 

“Kogi BBQ Roy Choi” był pierwszym food truckiem, który odniósł sukces na dużą skalę. Przede wszystkim zmienił postrzeganie foodtrucków z miejsc, gdzie serwuje się tanie posiłki na gastrobusy z prawdziwymi rarytasami po które naprawdę warto stać w kolejce. 

HotDog – gwiazda popkultury

 4 lata temu

Zapiekanka – nie zawsze znaczy to samo

 4 lata temu