My Little Thailand – kuchnia tysiąca smaków

Mobilne bary to prawdziwa gratka dla miłośników dobrego i zdrowego jedzenia. Świat oszalał na punkcie food trucków. Nie tylko możemy tam dobrze zjeść za przystępną cenę ale również poczuć niesamowitą atmosferę, której może pozazdrościć nie jedna renomowana restauracja. Dlaczego tak jest? To proste – dla właścicieli, food trucki to nie tylko sposób na biznes. To pasja i miłość do gotowania i chęć dzielenia się z innymi tym, co kochają najbardziej.

W mobilnych restauracji możemy zjeść nie tylko burgery, coraz częściej na ulicach pojawiają się furgonetki serwujące orientalne dania. Na szczególną uwagę zasługuje Food truck My Little Thailand, który na pewno rozkocha Was w tajskich smakach. 

Kuchnia tajska zyskuje coraz większą popularność. Kusi nas niezwykłym aromatem i smakiem. W Tajlandii obowiązuje zasada harmonii pięciu smaków – czyli dania przygotowywanie są z produktów słodkich, słonych, kwaśnych, gorzkich oraz ostrych. Wszystkie potrawy są umiejętnie przyprawiane świeżymi lub suszonymi ziołami takimi jak bazylia, kolendra, mięta, trawa cytrynowa, czosnek, chili lub skórka i liście limonki kaffir. Nie może zabraknąć też mleka kokosowego, sosu sojowego i rybnego i niezwykle ważnej pasty curry – czerwonej, zielonej i żółtej. 

My Little Thailand doskonale zdaje sobie sprawę jak ważne jest używanie najwyższej jakości składników i nigdy nie sięga w swojej kuchni po zamienniki. Ich wieprzowina smażona w paście chili jest bezbłędna w smaku! Wprawdzie danie do łagodnych nie należy, ale jest godne polecenia. Składniki są smażone szybko w bardzo wysokiej temperaturze dzięki czemu pozostają chrupiące i smaczne. Wszystkie dania podawane są z ryżem jaśminowym, który neutralizuje ostre smaki. 

Marcin, właściciel My Little Thailand jeszcze kilka lat temu pracował w dużej firmie. Mimo iż atmosfera tam była świetna czuł, że to nie jest to. Chciał robić coś pożytecznego i chciał żeby jego praca miała namacalne efekty. Od lat interesował się kuchnią tajską, jeździł tam na wakacje, w tracie których poznawał sekrety tej kuchni i szlifował swój kunszt kulinarny. Po jakimś czasie postanowił otworzyć mobilną restaurację z tajską kuchnią. Teraz, kilka lat później właściciel tego trucka wie, że to była świetna decyzja. 

Jak sam twierdzi w prowadzeniu food trucka najważniejsi są ludzie, których karmisz. 

„Bo tak na prawdę o to w tym wszystkim chodzi, żeby sprawić ludziom przyjemność, a pieniądze… są na drugim miejscu” – podsumowuje Marcin z My Little Thailand. 

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji spróbować kuchni tajskiej to koniecznie odwiedźcie food trucka My Little Thailand, znajdziecie w nim zróżnicowane smaki kuchni tajskiej – od łagodnych i aromatycznych, po te piekielnie ostre, z których kuchnia tajska jest znana. 

La Chica Sandwicheria – kubańska dawka energii schowana w kanapce

 8 lat temu

Paris Minuit – francuskie naleśniki z polską duszą

 8 lat temu